No i kurcze się stało. A działo się tak. Dzionek każdy ze śmingusem z nochala zaczynałem, a to jeszcze garełko bolało i ciężko było wszystko wszamać. I Matka mówi, kierunek doktórka, […]
Wierzcie mi jak ja Wam mówię – tydzień ten to ciężka przeprawa była. Matka humorzasta chodziła i ciągle mi marudziła. A zaczęło się już wiele pieskich dni temu – wstaję […]
Hejo człowieki, Matka mnie do klawiszy dopuściła i tak to wracam merdając… ogonem nie, bo nie mam. Nieważne, rad jestem tu zawitać – taki literat ze mnie. Kolejny temat to […]
Matka mówi, że sprawa poważna to i Was ostrzec muszę. Przeto mamy wspólnego wroga. Byłem u mojej Doktorki – to pewnie nie zdziwi nikogo – ciągle tam Matka mnie ciągnie. Ale […]