Buldog francuski i jego świat!
Jestem w fachu nie od dziś. Wiem o ziomalach wszystko i z chęcią wiedzą się dzielę. A i doradzam, bo to ważna funkcja. Wyniucham miłość do bulw na odległość.
Zobaczysz, będziemy psiapsiółami
Reaguję na wszystkie Wasze bolączki, bo życie z takimi piesełami łatwe nie jest. Tu jakieś apsik, tu coś bardzo swędzi, tu trza lumpa kupić, i jak to wszystko ogarnąć?
Spoko, Maroko, tu pojawiam się ja. Bo ja to chyba po wszystkich chorobach świata jestem. Ups. Matka każe mi to wypluć. Już i tak się ślinię kobito.
Bo my to nie tylko pierdzioszki, charczące świnki i śliniaki, bulwy to poważna sprawa. Matka to nawet cierpliwość czasami traci, nawet tę pieniążkową.
Nie przegap niusów ode mnie. No bo ja, buldog francuski tam będę radził.
17 kwietnia, 2017
No i kurcze się stało. A działo się tak. Dzionek każdy ze śmingusem z nochala zaczynałem, a to jeszcze garełko bolało i ciężko było wszystko wszamać. I Matka mówi, kierunek doktórka, […]
30 października, 2016
Wierzcie mi jak ja Wam mówię – tydzień ten to ciężka przeprawa była. Matka humorzasta chodziła i ciągle mi marudziła. A zaczęło się już wiele pieskich dni temu – wstaję […]
15 października, 2016
Hejo człowieki, Matka mnie do klawiszy dopuściła i tak to wracam merdając… ogonem nie, bo nie mam. Nieważne, rad jestem tu zawitać – taki literat ze mnie. Kolejny temat to […]
24 kwietnia, 2016
Matka mówi, że sprawa poważna to i Was ostrzec muszę. Przeto mamy wspólnego wroga. Byłem u mojej Doktorki – to pewnie nie zdziwi nikogo – ciągle tam Matka mnie ciągnie. Ale […]
17 kwietnia, 2016
Tego pytania Hamlet by się nie powstydził. A historyja jest taka. Jak byłem małym gnomem to Matka mi sznurek kupiła. Że niby obroża, ale wiem co widziałem, takie to wąskie […]
11 kwietnia, 2016
Do wybrednych ziomków należymy, a ja to już chyba szczególnie. Matka zawsze mi coś kupuje, a ja swoich ulubieńców przecież mam. Zawsze to ja muszę się namyśleć, z czym by […]