Wierzcie mi jak ja Wam mówię – tydzień ten to ciężka przeprawa była. Matka humorzasta chodziła i ciągle mi marudziła. A zaczęło się już wiele pieskich dni temu – wstaję […]
No i kurcze się stało. A działo się tak. Dzionek każdy ze śmingusem z nochala zaczynałem, a to jeszcze garełko bolało i ciężko było wszystko wszamać. I Matka mówi, kierunek doktórka, […]