Matka takie coś kapiące dostała i mnie tym kropiła. Ja w lament, bo po co, bo gdzie ja z tym. To Matka mi mówi, że boję się jak diabeł wody święconej. Swoje za uszami mam, ale to takie tłuste było i nie chciałem się świecić jak, Łojciec mówi „psu jajca”. Ale stop, ja sprawdzałem, nic mi się tam nie świeci.
No i teraz się pewnie zastanawiacie, o czym on papla, a ja tu ważny przekaz mam. Bo kleszcze są wśród nas. No i właśnie co wybrać, bo Matka się naczytała, Doktorka swoje powiedziała i jest jak jest. Ja mam krople, ale są przecież takie tableciory i zaczepista obróżka. I bądź tu ludziu mądry, nie? Tyle tych wynalazków, że pies głupieje, a co dopiero ludź. Mnie to przerosło, Matkę jak wszystko inne – ale ja Wam tu opcję podam, nie bój żaby.
Wroga znamy to do boju. A liznąć tematu każdy z nas musi.
1.Ja sam mam krople VECTRA 3D – to takie pipety, 3 w opakowaniu – tak się doliczyłem na internecie. No ale do rzeczy:
– producent: Ceva Sante Animale, Francja;
– skład: „każdy 4,7ml przyrząd do nakrapiania zawiera: Dinotefuran 256mg/ Pypiroksyfen 22,7mg/ Permetryna 1865mg” – to skopiowałem, są mądrzejsi do rozkminy;
– 1 pipetka wystarcza na całe 4 tygodnie – tyle liczyć umiem, potem bandyci znowu atakują, a krople to się do grubaśności bulw dobiera;
– zakrapianie proste jest jak budowa cepa, a Matce to i tak doktorka tłumaczyć musiała. Ile ja się wstydu najadłem jak rysunek na pudełku interpretowała publicznie. Brak słów.
– gdzie to obaczaić? Dziadek mówi, kupta gdzie chceta, ale ja polecam albo Waszą Doktorkę albo np. sklep zoona.pl
2. Spray Frontline – tu robicie psryk psryk i bo wszystkim.
– cenową obczajkę zrobiłem – TU, może u Waszych Doktorek będzie taniocha, ale psa nie oszukasz, drogi interes – Matka przelicza mi na kulki karmy – tak wypomina. Tańsze jest 100 ml niż 250 ml, ale rozkmińcie zużycie, bo jeszcze Was w bambuko cenowo zrobią, nie?
– i tu ilość pstryk pstryków zależy od obfitości ciałka Waszych zacnych bulw, także wagę trza znać i już;
– jak stosować i co jest w środku znajdziecie TU
– uwaga, uwaga – bo i ten preparacik występuje w pipetkach. TU znajdziecie wszystkie formy tego produktu.
3. Tabletki Bravecto
– na rynku od około 2 latek;
– to bulwy gryzą sobie, i musicie dawkować w zgodzie z wagą moich ziomali;
– na bandytów kleszcze lek działa 3 miesiące, na inne dziadygi jak pchły, dłużej;
– koszt obaczajałem i wszędzie inaczej, ale tak ok. 100 zł trza liczyć – i to u Waszych Doktorek zakupcie – powaga, tak radzę, ja Pablo;
– tu Wam wrzucam szczególiki:
„Dostępny w pięciu konfekcjach:
Dla bardzo małych psów (2-4.5 kg)
Dla małych psów (4.5-10 kg)
Dla średnich psów (10-20 kg)
Dla dużych psów (20-40 kg)
Dla bardzo dużych psów (40-56 kg)
Każde opakowanie zawiera jedną tabletkę”
4. Obroża Foresto
– cenową obczajkę zrobiłem – TU, i niby dla dużych psów, a ja się za takiego nie uważam i już, ale swoje ważę, no bo więcej niż 8tkę;
– jest wodoodporna, choć nasz egzemplarz cosik się nie sprawdził Matce;
– działa do 8 miesięcy aż;
– ale powiem Wam coś od siebie, bo powiedzieć muszę, a i owszem ziomali widziałem ganiających w tej obroży, swoją w tamtym sezonie miałem to nie zazdroszczę. Ale wiecie, ona trochę taka mało higieniczna. Bo raz, jak na dworku lunie i Matka zapomni zdjąć, to po obróżce już, kumacie – bo ja raz się nieźle wytarzałem i przy myciu to wszystko szlag trafił? I do tego Matka mówi, że przecież jak w łożu śpię, no i taka prawda bo gdzie niby mam spać – śpię gdzie najwygodniej. Wycieram tę obrożę wszędzie i o Matkę też i to niefajne, Matka mówi. Mi tam rybka, jak trzeba to nosić będę, niech se sama zdecyduje. Bo wiecie, bandytów tępić trzeba.